Łańcut,Leżajsk,Puławy-relacja z wycieczki
W dniach 12 – 14 września 2024 roku 48-osobowa grupa członków naszego Koła uczestniczyła w trzydniowej wycieczce autokarowej po pięknej południowo – wschodniej Polsce. Po całonocnym przejeździe rano 12 września 2024 roku rozpoczęliśmy zwiedzanie od Łańcuta. Zwiedziliśmy piękną żydowską synagogę a następnie wielki pałac magnackich rodów Lubomirskich i Potockich, w tym piękny ogród oraz powozownię. Ponadto zwiedziliśmy kościół farny św. Stanisława biskupa a w nim obejrzeliśmy cudowny obraz Matki Bożej Szkaplerznej. Po krótkim odpoczynku na rynku Łańcuta, udaliśmy się do Leżajska. Tu zwiedziliśmy przepiękną Bazylikę Zwiastowania NMP z początków XVII w. Obejrzeliśmy unikatowe wczesnobarokowe wnętrze bazyliki bogato zdobione i wyposażone. Obejrzeliśmy cudowny obraz Matki Bożej Leżajskiej z XVI w. oraz wysłuchaliśmy koncertu muzyki organowej. Całość robi ogromne wrażenie. Po takich przeżyciach, udaliśmy się na obiadokolację i odpoczynek do hotelu Galicja w Ulanowie. Drugi dzień zwiedzania rozpoczęliśmy od obejrzenia zespołu pałacowo – parkowego Czartoryskich w Puławach, w tym budynku głównego, świątyni Sybilli, domku chińskiego i domu gotyckiego. W towarzystwie pawi zrobiliśmy sobie wspólną fotkę i dalej w drogę do Kazimierza Dolnego. Miasteczko zauroczyło wszystkich swym renesansowym pięknem, przeuroczym rynkiem, atmosferą i bajkowymi widokami spod Zamku Kazimierzowskiego, czy Góry Trzech Krzyży. Wrażeń było co niemiara, podobało się wszystko, a całość przy pięknej słonecznej pogodzie. Aż nie chciało się opuszczać tego cudownego miejsca. Obiadokolację i nocleg tym razem zapewnił nam Hotel Słowik w Poniatowej. Nasz trzeci dzień turystycznych wojaży powitał nas już deszczową pogodą, choć było też dużo słonecznych przebłysków w dalszej części dnia. Zaczęliśmy od zwiedzenia monumentalnych ruin zamku na planie pięcioboku, rezydencji z funkcją obronną wybudowanego przez Krzysztofa Ossolińskiego. Zamek powstał w latach 1621 – 1627 i był jak na ówczesne czasy jedną z największych i najnowocześniejszych budowli magnackich w Polsce. Nie miał jednak szczęścia i od 1770 roku jest trwałą ruiną, tym niemniej robi ogromne wrażenie. No i wreszcie Sandomierz. Zwiedzaliśmy go przy zmiennej pogodzie, wśród tłumów turystów. Wysłuchaliśmy wielu historii związanych z miastem, obejrzeliśmy rynek, katedrę i zamek królewski. Zmęczeni, choć pełni pozytywnych wrażeń i bogatych przeżyć, zadowoleni, bo wycieczka nie zawiodła i była w pełni udana – wróciliśmy bezpiecznie do Jeleniej Góry.
Tekst:Stefan Obarzanek – prezes Koła SEiRP w Jeleniej Górze.
Zdjęcia: Robert Nazdrowicz